Wygląda dobrze z profilu i en face. Ma swój awers i swój rewers. Awers od dziedzińca prezentuje się dumnie, dokładnie tak, jak powinna to robić dawna
David Small Designs is an award winning custom home design firm. See a portfolio of our Cottage in the City project
Po rozwodzie z Laurence’em Olivierem Vivien Leigh kupiła wiejską posiadłość w hrabstwie Sussex. W ogrodach koiła rozstrojone nerwy. Musiała bardzo koc...
Wygląda dobrze z profilu i en face. Ma swój awers i swój rewers. Awers od dziedzińca prezentuje się dumnie, dokładnie tak, jak powinna to robić dawna
Kieliszek, zestaw 6 szt. Saranda - Eleganckie i niezwykle przyjemne w użytkowaniu szklane pucharki. Klasyczny kształt kielicha – na wino białe, czerwone lub na wodę. Produkt dmuchany ustnie w tradycyj
Odbudowany spichlerz historyka sztuki i projektanta wnętrz. Dom wyrasta wprost z krajobrazu, jest jego częścią.
This 4 bedroom, 3 bathroom Craftsman house plan features 4,888 sq ft of living space. America's Best House Plans offers high quality plans from professional architects and home designers across the country with a best price guarantee. Our extensive collection of house plans are suitable for all lifestyles and are easily viewed and readily available when you begin the process of building your dream home. All our house designs are easy to read, versatile and affordable with a seamless modification process available if your plans need to be changed to suit your lifestyle and personal choice.
Blog contains photos of historic places and information about them. They all are or used to be situated on the territory of Republic of Poland.
Odbudowany spichlerz historyka sztuki i projektanta wnętrz. Dom wyrasta wprost z krajobrazu, jest jego częścią.
brick&batten found the most impactful exterior design trends for 2018 and found some that are here to stay. Likewise, others that are on the way out.
Zapraszam do posta pełnego inspiracji -zewnętrze i elewacja domu amerykańskiego u Pani Dyrektor -zobacz i zainspiruj się projektowaniem w stylu amerykańskim
Projekt wiejskiej rezydencji łączy w sobie nowoczesne rozwiązania, naturalne motywy, industrialne akcenty, ekscentryczność sztuki współczesnej i rzadkie materiały. Jest częścią większego projektu: budowy pensjonatu w okolicach Petersburga, za który odpowiada rosyjska pracownia Studia54.
Zbierałam się do tego bardzo długo, chyba ponad rok i właściwie zmobilizował mnie Pan Wu (www.kotmiksy.blox.pl), więc usiadłam i założyłam bloga książkowego. Książki towarzyszą mi od najmłodszych lat (a właściwie miesięcy życia). Miałam to szczęście, że rodzina od małego czytała mi bardzo dużo i zaszczepiła we mnie w ten sposób miłość do literatury. Teraz chciałabym się podzielić z Wami moimi skarbami (a mam ich w swojej domowej bibliotece około 500). Od razu uprzedzam, że mało będzie tu literatury tzw. poważnej, nie będzie w ogóle tzw. literatury babskiej, a skoncentruję się głównie na książeczkach dla dzieci i młodzieży z czasów PRL-u, czasem tylko wrzucając jakąś perełkę książkową o innej tematyce. Wyjątki mam zamiar robić głównie dla książek o zwierzętach i mojej ulubionej literatury rosyjskiej. Po tym przydługim wstępie czas przejść do prezentacji. Zacznę właśnie od wyjątku - od książki Pani Doroty Sumińskiej "Zwierz w łóżku" wydanej przez Wydawnictwo Literackie. Pani Sumińska to weterynarz, psycholog zwierzęcy, autorka poradników i książek o zwierzętach, a przede wszystkim miłośnik zwierząt, co widać, słychać i czuć! Książka traktuje o interesujących zachowaniach zwierząt porównanych do podobnych (tylko bardziej zakamuflowanych) zachowań ludzkich. Głównie koncentruje się na zachowaniach godowych. Czy wiedzieliście np., że taki słodki misiaczek koala wcale nie jest takim słodziakiem, na co wskazywałby jego wygląd? "... po wszystkim kochanek po prostu skopuje oblubienicę z drzewa". Dziewczyny, jeśli wkurza Was gdy Wasz partner zasypia tuż "po", podziękujcie Niebiosom, że nie jesteście Panią Koalową! A wiecie coś niecoś o zwyczajach ropuch? Już w końcu marca ropuchy zaczynają wędrówkę do zbiorników wodnych, w których przyszły na świat, w celach godowych. Samce starają się znaleźć partnerkę zanim jeszcze do tego stawu dotrą. Dlaczego? Ach, to całkiem logiczne - wdrapują się wybrance na plecy i korzystają z niej jako środka transportu. Hmm, czy nie przypomina Wam to zachowań niektórych przedstawicieli naszego gatunku (i nie mam na myśli tylko mężczyzn!). A co powiecie na przykład na taki zwyczaj (ludzki): "Są też kultury, w których gościnność zobowiązuje pana domu do użyczenia gościowi łoża małżeńskiego ... wraz z żoną. Jeżeli gość odmówi, żona czuje się dotknięta. Nie wiem jak mąż, ale myślę, że odwrotnie niż żona". Jeżeli zdołałam choć trochę Was zaciekawić i chcielibyście się dowiedzieć o zwyczajach lwów i wilków, poczytać o macierzyńskiej miłości makaków i szczurów, dowiedzieć się coś o niezwykle inteligentnych borsukach, poznać wyczyny sprytnej ośmiornicy i wiele innych smaczków - zachęcam do przeczytania "Zwierza w łóżku". Ja byłam zachwycona. Dodam, że wszystko okraszone jest sympatycznymi rysunkami: A teraz przechodzę do niespodzianki dla Pana Wu. Zaprezentuję jedne z moich największych skarbów - wyszukanych i zdobytych na Allegro, a mianowicie podręczniki z zerówki i pierwszej klasy podstawówki do języka polskiego, z których miałam przyjemność uczyć się pod koniec lat osiemdziesiątych. Na pierwszy ogień zerówka - czytanka "Mam 6 lat" autorstwa Ewy i Feliksa Przyłubskich: W książeczce najbardziej ujmują mnie te słodkie obrazki, przedstawiające idealny, arkadyjski świat: cudowni rodzice, grzeczne dzieci, kochane zwierzątka, wieś i miasto, żołnierze - obrońcy Ojczyzny. Ech, żeby rzeczywistość była taka, jak z tych obrazków ... Wszystkie ilustracje z kotkami w roli głównej dedykuję głównemu katalizatorowi niniejszego bloga, czyli Panu Wu: Jak widać lobby producentów mleka miało się dobrze w tamtych czasach ;-) : A tu coś dla mnie (może to właśnie ta książeczka ukształtowała moje zainteresowania?): Arkadyjska wizja rodziny i rodzicielstwa ;-) ... ... a także PKP: i rodzinnych pikników: Do czytanki dołączona była Wycinanka: Państwo Przyłubscy byli także autorami podręcznika do polskiego z I klasy podstawówki (na semestr pierwszy) pt. "Litery". Kilka roczników wcześniej książka miała taką okładkę: A ja uczyłam się z takiej: Książki niewiele się różniły w treści, w tej starszej były tylko pododawane czarno-białe zdjęcia "z życia szkoły", których nie było już w późniejszej wersji. Nawet na okładce ta sama Dorotka :-) Kto z nas nie znał wiersza o Bobiku co lata bosa wraz z mamą i tatą: Główny koci bohater tej książki nazywał się Pafnucy (zawsze czytałam to jako Pan Fucy): A tu piesek, który mi się dziś marzy: Bardzo pouczająca historia o dobrej Dorotce i niedobrym Witku (na szczęście w książce nie występuje niedobry Piotruś z Falskiego, który zbił kotka!): Jak widać podręczniki mnie inspirowały: Tu lekcja patriotyzmu (orzełek jeszcze bez korony): Swoją edukację zaczęłam w szkole im. Ludowego Wojska Polskiego, na tarczy mieliśmy skrót LWP, po przemianach wszyscy odklejali z tarczy L i zostało samo WP. Jak ekonomicznie, po co wymieniać tarcze skoro można zmodyfikować ;-) Pierwsze zachęty do czytelnictwa: "Jacka, Wacka I Pankracka" znałam dużo wcześniej, zanim poszłam do szkoły i też kiedyś opiszę tu tą książeczkę, bo jest tego warta! W drugim semestrze 1 klasy na j. polskim korzystałam z książki Ireny Słońskiej "W szkole i na wakacjach": Coś z okazji niedawnego Dnia Kobiet: I coś z dedykacją dla mojego męża (ale tylko z racji imienia, a nie sposobu traktowania podręczników): Taki parasol przydałby się naszemu Prezydentowi gdy przyjeżdżają Sarkozy z Merkel ;-) : Niektóre obrazki zachwycają mnie swoimi kolorami i taką dziecięcą radością: Taki domek na drzewie był niespełnionym marzeniem mojego dzieciństwa: Sympatyczna historia o niedźwiadkach: I pouczająca opowieść o 2 nicponiach: Uffffffff Na dziś tyle. Jednak pisanie bloga bywa męczące. Ale mam nadzieję, że dzięki temu postowi u niektórych odżyją miłe wspomnienia. Pozdrawiam