Kup teraz na allegro.pl za 12,00 zł - ARCYDZIĘGIEL LITWOR - okazała roślina (7427510601). Allegro.pl - Radość zakupów i bezpieczeństwo dzięki Programowi Ochrony Kupujących!
Ogórecznik lekarski to roślina, która ma multum właściwości prozdrowotnych. Znalazła także zastosowanie w kosmetyce oraz jako roślina ozdobna. Dowiedz się, jak ...
The festival is paying homage to the late garden designer.
Wygląda jak fotomontaż... tak się fajnie rozlewają ;)
Astrantia major rosea & Nepeta
Welcome back to the next post on my series covering my trip last fall with Carolyn Mullett & Carex Tours, visiting gardens designed or inspired by Piet Oudolf. Today we look at a truly spectacular garden, Vlinderhof. You may have noticed my sneaky little hint in the name of this post...yeah...this is a 2-parter...I just had way too many photos and the original post started to resemble the garden version of War & Peace...so I split it into 2 posts to avoid horticultural overload. The name “Vlinderhof” loosely translates to “Butterfly Garden”, reflecting the desire for the garden to be a draw for wildlife as well as people. As you enter the large park that contains this garden, the first thing you notice (you can't really help it) is the large, sculptural "pergola" which runs throughout the park and defines the spaces. I'm honestly not sure if pergola is the right word...then again...I'm not sure what word I'd use to describe it! Either way, I kind of love it. Designed by West 8, the pergola is obviously inspired by the geometry of a honeycomb, some areas are actually filled with nesting materials for various insects and other wildlife. I can honestly say that words do not do this garden justice...indeed, neither do photos...to be immersed in it will take your breath away. The story behind how this garden came to be is also of note. Several years ago, in 2013, resident Marc Kikkert, hatched a plan for a piece of unused land in a nearby park (Maxima Park). A long-time fan of Piet Oudolf's work, Kikkert spearheaded the effort to secure the land from the city of Utrect and hire Oudolf to design the plantings. In October of that year, they laid out the first paths, and hedges were planted, according to Oudolf's design. In the spring of 2014, trees, shrubs and perennials were planted (again, all using volunteer labor). In May of that year, Vlinderhof opened to all in the neighborhood. Believe it or not...there is no admission fee to enter. Like the rest of the park, it is open to the public, free of charge! Can you imagine being able to just visit this garden, any time you wanted, for FREE! We were lucky enough, on our visit, to get to meet Marc and several other volunteers...and it was truly humbling to talk to them, considering what they had accomplished...and the enormity of the task they'd taken on. This entire garden is completely maintained by a volunteer staff of area residents...which amazes me. I found myself wondering if such a feat would be possible in Portland. I also couldn't believe that the garden was only a little over 1 year old when we visited...it looked so well established...I would have guessed it was at least 3-5 years old (if not older)! It's hard to wrap my head around the fact that this is essentially a public park...there's just nothing like it in my area - a free, public area focused on the beauty of plants. I kept imagining transporting it to Portland and how amazing that would be. It's hard to stroll for long without pausing to admire the sheer horticultural sophistication at play here. The level of complexity and interest is so far beyond what is typical in most public spaces. I imagine that the benches are used...but I don't think I could ever sit still in this space...there is far too much to explore! As with so many gardens in the Netherlands, we all came upon plants that we'd only read about in books...like this Succisa pratensis, which goes by the name "Devil's Bit Scabious"...one time that common names certainly trump the botanical one ;-) I had never seen it in person...it was amazing...and huge! Sadly, I think it would want a moister soil than what I could provide. Like all truly great gardens, however, Vlinderhof is more than the sum of its parts. It is a rich and glorious tapestry of structure, color and texture. While so many public spaces tend to feel static and rigid, this is a garden in the truest sense, full of life, color and movement. I can well imagine how wonderful it is to visit at different times of the year, to see the transformation from season-to-season. I'll leave you here for now, knowing that there is another entire post of photos for this fabulous garden to follow. Once again, my hat is off to Marc and his army of volunteers...it goes to show just what a dedicated group of people can accomplish if they set their minds to it!
Wrotycz maruna, złocień maruna (Tanacetum parthenium) to gatunek wieloletniej rośliny leczniczej z rodziny złożonych. Jest silnie aromatyczna, uprawiana w ogrodach także dla walorów estetycznych. W uprawie spotykane są różne odmiany.
Строим слоистую горку-2: продолжение статьи о строительстве слоистой горки или, как ее еще называют, - чешской скалки
#Kocanka to roślina o bardzo charakterystycznych, żółtych kwiatach, która wyróżnia się zawartością flawonoidów. Należy do rodziny astrowatych i można ją spotkać w wielu miejscach. Dorasta do 30 cm. Co ciekawe, z jej kwiatów pozyskiwało się kiedyś barwnik. To surowiec stosowany przede wszystkim w przypadku problemów z wątrobą. Jeśli nie jesteś przekonany do stosowania ostropestu lub
Lubczyk inaczej nazywany magi (Levisticum officinale), jest to bylina, która rozrasta się w kępę do 2m wysokości. Na zimę część nadziemna zanika, wiosną wypuszcza świeże liście. Latem na długich pustych łodygach wyrastają baldachy kwiatów, kwitnie od czerwca do lipca. Lubi gleby lekkie, żyzne, wapienne, o dużej zawartości próchnic. Liście używam jako dodatek do zup, wywarów, octów smakowych, piklów, gulaszów i sałatek. Liście zrywam przez całe lato i zużywam na bieżąco do potraw, część liści suszę. Kiedyś zrywałam do suszenia całe łodygi, ale za długo trwa suszenie. Teraz zrywam całe łodygi, odrywam listki i układam je na papierze w ciepłym, przewiewnym, zacienionym miejscu. Wysuszone przechowuję w szczelnie zakręconym słoiku w ciemnym schowku. Nasionami lubczyku używam często do sałatek i tłuczonych ziemniaków, a zmiażdżone dodaje się do pieczywa, ciasteczek, herbatników i serów. Owoce lubczyku zawierają olejki eteryczne, olej tłusty, flawonoidy, terpeny, fitosterole, sole mineralne, kwasy organiczne i witaminę C. Nasiona suszę ścinając całe baldachy, gdy zaczynają brązowieć, wkładam do papierowej torby, ustawiam w ciepłym miejscu, po wysuszeniu przechowuję w szczelnie zamkniętym słoiku w ciemnej spiżarce. Łodygi kroję i wykorzystuję jako przyprawę do sosów i gulaszów. Korzeń wykopuję jesienią a czasem wiosną, myję, czyszczę aby usunąć gorzką w smaku skórkę, tnę na cienkie paski, suszę w temperaturze 30-35 stopni C. Po wysuszeniu wkładam do słoika szczelnie zamykam i ustawiam w ciemnej spiżarce. Ususzony korzeń ma kolor jasnobrunatny i bardzo intensywny zapach. Korzenie , świeże wykorzystuję jako warzywo lub marynatę. Korzeń lubczyku zawiera furanokumaryny, kwasy organiczne związki ftalidowe i skrobie. Lubczyk zwiększa ilość wydalanego moczu z równoczesnym wzrostem ilości wydalanego kwasu moczowego i chlorków, pobudza wydzielanie soku żołądkowego i reguluje prace przewodu pokarmowego, działa wiatropędnie, ma właściwości rozgrzewające poprawiają słabe krążenie krwi. Lubczyk po przekwitnięciu brzydnie, liście są nadmiernie wyrośnięte, zaczynają usychać, dla tego po zebraniu nasion wycinam przy ziemi całą masę zieloną. Szybko pojawiają się młode zdrowe listki, które przydają się w kuchni. Mam w ogrodzie średnio 10 szt sadzonek, które jesienią wkopuję w celu odmłodzenia i pozyskania korzeni do ususzenia. W pochmurny, dżdżysty dzień wszystkie sadzonki są wykopywane, usuwane są uszkodzone korzenie, grube części są odcinane, zostają tylko zdrowe, drobne, cienkie. Zbyt duże karpy są dzielone. Po przycięciu sadzonki są z powrotem wkopywane na swoje miejsce, jest to okazja żeby do ziemi dodać trochę próchnicy. Wykopki robione są w pochmurny dzień, bo korzeń lubczyku szybko więdnie i potem dłużej się regeneruje. Obcięte korzenie wkładam do ażurowego koszyka i myję pod ciśnieniem, pistoletem z węża ogrodowego. W domu jest poprawka z mycia. Korzeń musi być przed obróbką bardzo starannie umyty. Skrobanie korzeni jest bardzo proste, skórka schodzi z łatwością. Oskrobany korzeń cięty jest wzdłuż na wiórki, właściwie nawet nie trzeba ciąć wystarczy naciąć i ładnie się rwie na paski. Teraz wystarczy ułożyć na blachę i wsunąć do piekarnika, ustawić temperaturę na 50 stopni i suszyć 1-2 godziny. Wiórki lubczyku schną szybko, po wysuszeniu mają lekko kremowy kolor i bardzo intensywny zapach. Susz przechowuję w szklanym, szczelnie zamknięty słoiku. Rosół zaprawiony takim suszem to czysta poezja. Kobiety w ciąży oraz cierpiące na zaburzenia menstruacyjne, powinny ograniczyć spożycie lubczyku ogrodowego. U niektórych osób lubczyk ogrodowy może powodować uczulenie w postaci wysypki na skórze, która pojawia się po zjedzeniu zioła i następnym wystawieniu ciała na słońce.
Dowiedz się wszystkiego o macierzanki piaskowej (Thymus serpyllum)- roślinie znanej też jako tymianek wąskolistny, cząberek, dzięcielnica. Zobacz jak ją sadzić, uprawiać i pielęgnować. Sprawdź też, jakich innych zabiegów pielęgnacyjnych wymaga macierzanka piaskowa.
Kangasajuruoho on paahteisten kuivien kasvupaikkojen maanpeittäjä ja maustekasvi. Koko kasvi tuoksuu mausteisesti ja säilyy vehreänä talven yli.
Our latest (and final) assignment for my garden design course this year is my favourite so far. We have to design a gravel garden, inspired by Beth Chatto’s, using plants that are capable of surviv…
La melisa o toronjil es una planta medicinal con propiedades tranquilizadoras, se utiliza como remedio para el insomnio, estrés, nervios y depresiones. Las infusiones son digestivas
Artykuły pszczelarskie, forum pszczelarskie, ogłoszenia pszczelarskie, mapa pszczelarzy, pszczoły, miód, pasieka, pszczelarstwo - to i więcej na Portalu Pszczelarskim.
Informacje o Największy kwiatostan ma lawenda GROSSO - 7938074306 w archiwum Allegro. Data zakończenia 2019-11-04 - cena 6 zł
