Ku kultowej powieści Michaiła Bułhakowa częściej zwracają się artyści teatralni. Było kilka prób przeniesienia Mistrza i Małgorzaty na ekrany, żadna jednak nie odbiła się szerszym echem w świecie popkultury. Być może zmieni się to w przeciągu kilku najbliższych lat. Za kinową adaptację słynnej powieści wziąć się ma Baz Luhrmann, australijski reżyser i scenarzysta takich hitów
Każdy posiada swoje ulubione pozycje literackie – książki, które na jednym oddechu wymienia, kiedy zostaje o takowe zapytany. Takie, które odcisnęły na nim silne piętno i ukształtowały w istotnym stopniu jego wrażliwość na literaturę. Zdarzały mi się tak frapujące pozycje literackie, że zasypiałem z książką, a kiedy oczy otwierałem rano, to zamiast śniadać się – czytałem dalej. Ba! Całkiem serio i całkiem dosłownie: zdarzało mi się czytać idąc gdzieś ulicą i (całkiem dosłownie!) przypieprzyć głową w słup lub inną przeszkodę. Ze trzy razy przeżyłem taką przygodę. Zaczytać się i wysiąść kilka przystanków za daleko – to zdarzało mi się nader często. Dlaczego to piszę? Jedną z takich ważnych dla mnie książek jest właśnie „Mistrz i Małgorzata”, wyborna klasyka, którą to popełnił Mihaił Bułhakow. W czasach gdy chodziłem do liceum, nie była to pozycja obowiązkowa, ale szczęśliwy los chciał, że nasza fantastyczna polonistka przerabiała to z nami (pozdrawiam, Pani Agnieszko!). Mówię o tym, ponieważ niezbyt chętnie sięgałem wtedy po takie „objechane” tytuły i w tym wypadku mógłbym się zmierzyć z tą powieścią długo później. Z moją drugą kapelą, The Moskitos, mieliśmy nawet utwór „Kot Behemot” mojego autorstwa, gdzie ochoczo opisywałem różne incydenty związane z jednym z bohaterów i zarazem chyba najważniejszym kotem w literaturze. Bo „Mistrz i Małgorzata” to książka niezwykle inspirująca. Wariacje na jej temat można było obserwować w niemal każdej dziedzinie sztuki. Ja przygotowałem dla Was kolekcję obrazów i grafik, które powstały w odniesieniu do niej. To tylko skromny wybór, gdyż tego materiału jest nieskończenie dużo, a gdyby jeszcze rozważać bardzo luźno inspirowane powieścią dzieła… Enjoy! Torgsin on Fire - Enrico Riposati, Włochy Il Maestro e Margherita - Antonio Natale, Włochy A Mester és Margarita - Zsolt Borbély, Czechy Kot Begemot - Victoria Mistveil, Rosja A Mester és Margarita - Csilla Kovács, Węgry Hapless Visitors - Vladimir Yanovskiy, Ukraina Mistrz i Małgorzata - Albina Horbaczewska and Jarosław Spuła, Polska "Nie rozmawiaj z nieznajomymi" Woland and Behemoth - Huczek Zoltán, Węgry Flying away from Moscow - Predrag Djukic Margarita and Behemoth - Akemi Shinohara, Japonia Główne źródło: Fanpage strony internetowej na temat "Mistrza i Małgorzaty"
Każdy posiada swoje ulubione pozycje literackie – książki, które na jednym oddechu wymienia, kiedy zostaje o takowe zapytany. Takie, które odcisnęły na nim silne piętno i ukształtowały w istotnym stopniu jego wrażliwość na literaturę. Zdarzały mi się tak frapujące pozycje literackie, że zasypiałem z książką, a kiedy oczy otwierałem rano, to zamiast śniadać się – czytałem dalej. Ba! Całkiem serio i całkiem dosłownie: zdarzało mi się czytać idąc gdzieś ulicą i (całkiem dosłownie!) przypieprzyć głową w słup lub inną przeszkodę. Ze trzy razy przeżyłem taką przygodę. Zaczytać się i wysiąść kilka przystanków za daleko – to zdarzało mi się nader często. Dlaczego to piszę? Jedną z takich ważnych dla mnie książek jest właśnie „Mistrz i Małgorzata”, wyborna klasyka, którą to popełnił Mihaił Bułhakow. W czasach gdy chodziłem do liceum, nie była to pozycja obowiązkowa, ale szczęśliwy los chciał, że nasza fantastyczna polonistka przerabiała to z nami (pozdrawiam, Pani Agnieszko!). Mówię o tym, ponieważ niezbyt chętnie sięgałem wtedy po takie „objechane” tytuły i w tym wypadku mógłbym się zmierzyć z tą powieścią długo później. Z moją drugą kapelą, The Moskitos, mieliśmy nawet utwór „Kot Behemot” mojego autorstwa, gdzie ochoczo opisywałem różne incydenty związane z jednym z bohaterów i zarazem chyba najważniejszym kotem w literaturze. Bo „Mistrz i Małgorzata” to książka niezwykle inspirująca. Wariacje na jej temat można było obserwować w niemal każdej dziedzinie sztuki. Ja przygotowałem dla Was kolekcję obrazów i grafik, które powstały w odniesieniu do niej. To tylko skromny wybór, gdyż tego materiału jest nieskończenie dużo, a gdyby jeszcze rozważać bardzo luźno inspirowane powieścią dzieła… Enjoy! Torgsin on Fire - Enrico Riposati, Włochy Il Maestro e Margherita - Antonio Natale, Włochy A Mester és Margarita - Zsolt Borbély, Czechy Kot Begemot - Victoria Mistveil, Rosja A Mester és Margarita - Csilla Kovács, Węgry Hapless Visitors - Vladimir Yanovskiy, Ukraina Mistrz i Małgorzata - Albina Horbaczewska and Jarosław Spuła, Polska "Nie rozmawiaj z nieznajomymi" Woland and Behemoth - Huczek Zoltán, Węgry Flying away from Moscow - Predrag Djukic Margarita and Behemoth - Akemi Shinohara, Japonia Główne źródło: Fanpage strony internetowej na temat "Mistrza i Małgorzaty"
Każdy posiada swoje ulubione pozycje literackie – książki, które na jednym oddechu wymienia, kiedy zostaje o takowe zapytany. Takie, które odcisnęły na nim silne piętno i ukształtowały w istotnym stopniu jego wrażliwość na literaturę. Zdarzały mi się tak frapujące pozycje literackie, że zasypiałem z książką, a kiedy oczy otwierałem rano, to zamiast śniadać się – czytałem dalej. Ba! Całkiem serio i całkiem dosłownie: zdarzało mi się czytać idąc gdzieś ulicą i (całkiem dosłownie!) przypieprzyć głową w słup lub inną przeszkodę. Ze trzy razy przeżyłem taką przygodę. Zaczytać się i wysiąść kilka przystanków za daleko – to zdarzało mi się nader często. Dlaczego to piszę? Jedną z takich ważnych dla mnie książek jest właśnie „Mistrz i Małgorzata”, wyborna klasyka, którą to popełnił Mihaił Bułhakow. W czasach gdy chodziłem do liceum, nie była to pozycja obowiązkowa, ale szczęśliwy los chciał, że nasza fantastyczna polonistka przerabiała to z nami (pozdrawiam, Pani Agnieszko!). Mówię o tym, ponieważ niezbyt chętnie sięgałem wtedy po takie „objechane” tytuły i w tym wypadku mógłbym się zmierzyć z tą powieścią długo później. Z moją drugą kapelą, The Moskitos, mieliśmy nawet utwór „Kot Behemot” mojego autorstwa, gdzie ochoczo opisywałem różne incydenty związane z jednym z bohaterów i zarazem chyba najważniejszym kotem w literaturze. Bo „Mistrz i Małgorzata” to książka niezwykle inspirująca. Wariacje na jej temat można było obserwować w niemal każdej dziedzinie sztuki. Ja przygotowałem dla Was kolekcję obrazów i grafik, które powstały w odniesieniu do niej. To tylko skromny wybór, gdyż tego materiału jest nieskończenie dużo, a gdyby jeszcze rozważać bardzo luźno inspirowane powieścią dzieła… Enjoy! Torgsin on Fire - Enrico Riposati, Włochy Il Maestro e Margherita - Antonio Natale, Włochy A Mester és Margarita - Zsolt Borbély, Czechy Kot Begemot - Victoria Mistveil, Rosja A Mester és Margarita - Csilla Kovács, Węgry Hapless Visitors - Vladimir Yanovskiy, Ukraina Mistrz i Małgorzata - Albina Horbaczewska and Jarosław Spuła, Polska "Nie rozmawiaj z nieznajomymi" Woland and Behemoth - Huczek Zoltán, Węgry Flying away from Moscow - Predrag Djukic Margarita and Behemoth - Akemi Shinohara, Japonia Główne źródło: Fanpage strony internetowej na temat "Mistrza i Małgorzaty"
Diabelski korowód świty Wolanda przybył do miasta. Chce je poznać, dowiedzieć się jak żyją ludzie, w co wierzą, co jest dla nich ważne, co lepsze: cuda czy apokalipsa?
Każdy posiada swoje ulubione pozycje literackie – książki, które na jednym oddechu wymienia, kiedy zostaje o takowe zapytany. Takie, które odcisnęły na nim silne piętno i ukształtowały w istotnym stopniu jego wrażliwość na literaturę. Zdarzały mi się tak frapujące pozycje literackie, że zasypiałem z książką, a kiedy oczy otwierałem rano, to zamiast śniadać się – czytałem dalej. Ba! Całkiem serio i całkiem dosłownie: zdarzało mi się czytać idąc gdzieś ulicą i (całkiem dosłownie!) przypieprzyć głową w słup lub inną przeszkodę. Ze trzy razy przeżyłem taką przygodę. Zaczytać się i wysiąść kilka przystanków za daleko – to zdarzało mi się nader często. Dlaczego to piszę? Jedną z takich ważnych dla mnie książek jest właśnie „Mistrz i Małgorzata”, wyborna klasyka, którą to popełnił Mihaił Bułhakow. W czasach gdy chodziłem do liceum, nie była to pozycja obowiązkowa, ale szczęśliwy los chciał, że nasza fantastyczna polonistka przerabiała to z nami (pozdrawiam, Pani Agnieszko!). Mówię o tym, ponieważ niezbyt chętnie sięgałem wtedy po takie „objechane” tytuły i w tym wypadku mógłbym się zmierzyć z tą powieścią długo później. Z moją drugą kapelą, The Moskitos, mieliśmy nawet utwór „Kot Behemot” mojego autorstwa, gdzie ochoczo opisywałem różne incydenty związane z jednym z bohaterów i zarazem chyba najważniejszym kotem w literaturze. Bo „Mistrz i Małgorzata” to książka niezwykle inspirująca. Wariacje na jej temat można było obserwować w niemal każdej dziedzinie sztuki. Ja przygotowałem dla Was kolekcję obrazów i grafik, które powstały w odniesieniu do niej. To tylko skromny wybór, gdyż tego materiału jest nieskończenie dużo, a gdyby jeszcze rozważać bardzo luźno inspirowane powieścią dzieła… Enjoy! Torgsin on Fire - Enrico Riposati, Włochy Il Maestro e Margherita - Antonio Natale, Włochy A Mester és Margarita - Zsolt Borbély, Czechy Kot Begemot - Victoria Mistveil, Rosja A Mester és Margarita - Csilla Kovács, Węgry Hapless Visitors - Vladimir Yanovskiy, Ukraina Mistrz i Małgorzata - Albina Horbaczewska and Jarosław Spuła, Polska "Nie rozmawiaj z nieznajomymi" Woland and Behemoth - Huczek Zoltán, Węgry Flying away from Moscow - Predrag Djukic Margarita and Behemoth - Akemi Shinohara, Japonia Główne źródło: Fanpage strony internetowej na temat "Mistrza i Małgorzaty"
Gwiazda do sukienki inspirowanej Myszką Miki dobrała "torebkę" Louis Vuitton za ponad 10 tysięcy złotych. Inspirująca stylizacja?
Cytaty, sentencje i aforyzmy, które odmienią Twój dzień