To drugi wpis na blogu poświęcony konfiturze różanej i tym razem faktycznie jest to prawdziwa konfitura, gdyż płatki róży są smażone/gotowane w syropie cukrowym. Przepis pochodzi ze starej, zniszczonej i niepozornej książeczki kucharskiej “Praktyczna kuchnia domowa” z 1937 roku, a jego niebywałą zaletą jest to, że dzięki uprzedniemu sparzeniu płatków róży wrzątkiem mamy 100% pewność, że konfitura na pewno nie wyjdzie gorzka! Gotowa konfitura z pewnością wzbogaci smak wielu ciast i wypieków, nadaje się do połączenia z dżemem jako nadzienie do pączków, rogalików czy babeczek. Idealnie sprawdzi się też jako zamiennik cukru do herbaty :)