Chociaż jest już dawno po świętach i czas pakować ozdoby choinkowe do kartonów, za oknem nadal szaro-buro. Na zimne dni idealny jest domowy syrop piernikowy - mój ulubiony dodatek do kawy, ciast czy innych deserów. Jest tak prosty i szybki w wykonaniu, że szkoda czasu na latanie po sklepach i szukanie gotowych syropów. Szkoda też naszych pieniędzy na te sztuczne i niesmaczne syropy. Składniki: - 250-300 ml wody, - 200 g brązowego cukru, - 2 łyżki przyprawy do piernika. Wykonanie: Wodę wlewamy do garnuszka, dodajemy cukier. Mieszamy doprowadzając do wrzenia. Następnie dodajemy przyprawy korzenne. Gotujemy na małym ogniu jeszcze przez 1 min., mieszając co jakiś czas. Gorący i cudnie pachnący syrop odstawiamy do wystygnięcia. W tym czasie smaki się połączą. Gotowy syrop przelewamy do zamykanego słoiczka/butelki. Mój syrop jest dość rzadki, jedynie na dnie ma konsystencję tężejącej galaretki. Jednakże po złączeniu z kawą idealnie się rozpuszcza. Kawę zaparzamy (użyłam rozpuszczalnej 2 łyżeczki). Dodałam odrobinę mleka, dwie łyżeczki syropu piernikowego. Na górę dodałam bitą śmietanę (homemade) i pianki. Ps. Mała uwaga jak się zorientowałam na innych blogach przyprawy do pierników mogą zawierać mąkę! Nie należy do tego syropu dodawać takich przypraw. Mąka nie bardzo nam pasuje do kawy, poza tym nie rozpuści się tak łatwo. Zwróćcie uwagę na skład naszych przypraw. Osobiści nie spotkałam się jeszcze z mąką w składzie, ale ostrzegam :) Przepis zaczerpnięty ze stron internetowych.