Rodzynkowiec to ciasto czekoladowe, jak sama nazwa wskazuje, z dużą ilością rodzynek. Wiem, że nie wszyscy lubią rodzynki (tak, jak chociażby moje dzieci) , ale ostatecznie można je zamienić na suszone śliwki, czy wiśnie z syropu. Oczywiście w takim przypadku trzeba by też zmienić nazwę ciasta ;-) Jednak cokolwiek dodacie, na pewno będzie pysznie :-) Przy okazji dodam, że krem nawet po schłodzeniu w lodówce pozostaje przyjemnie kremowy, w przeciwieństwie do innych tego typu kremów na bazie masła, które mocno schłodzone stają się sztywne i muszą pozostać przez jakiś czas w cieple, zanim nabiorą odpowiedniego smaku. Biszkopt: – 5 średnich jaj – 3/4 szkl. cukru – 3/4 szkl. mąki tortowej – 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia – 3 płaskie łyżki kakao – 2 łyżki oleju – 2 łyżki mleka (temp. pokojowa) Białka ubić na sztywno, stopniowo dodawać cukier i ubijać, aż się rozpuści, po czym dodać żółtka i jeszcze przez chwilę ubijać. Następnie wlać olej i mleko, krótko zmiksować. Na koniec stopniowo przesiewać do masy mąkę z proszkiem do pieczenia i kakao, delikatnie mieszając łyżką. Ciasto wyłożyć do blaszki (23×33 cm) wyścielonej pergaminem tylko na spodzie. Piec w temperaturze 180 st.C przez około 30 minut. Upieczony biszkopt pozostawić w formie na 10 minut, po czym „objechać” nożem naokoło, wyjąć na kratkę kuchenną, zdjąć papier i pozostawić biszkopt do całkowitego wystygnięcia. Masa: - 500 ml mleka - 2 budynie czekoladowe - 200 g cukru - 120 g masła (temp. pokojowa) Z 500 ml mleka odlać około 2/3 szklanki i wymieszać z proszkiem budyniowym. Resztę mleka zagotować z cukrem. Następnie wlać rozrobiony budyń i mieszając gotować, aż zgęstnieje (ok. 1 minutę). Odstawić do wystygnięcia, od czasu do czasu mieszając. Miękkie masło zmiksować, dodając stopniowo wystudzony do temperatury pokojowej budyń. Gotową masą budyniową przełożyć biszkopt. Polewa: - 250 g rodzynek - 2 tabliczki czekolady (gorzka i mleczna), po 100 g każda - 100 g masła Rodzynki sparzyć, odcedzić. Ponownie zalać wodą (przegotowaną, ale nie musi być gorąca) i/lub alkoholem (ja zalałam wodą z dodatkiem odrobiny aromatu rumowego). Odstawić na kilka godzin. Następnie rodzynki osączyć. Pokrojone na małe kawałeczki masło oraz połamaną czekoladę rozpuścić na parze. Dodać rodzynki, wymieszać, trochę przestudzić i wyłożyć na ciasto. Całość wstawić do lodówki. Na podstawie tego przepisu.