Chudziutka, dietetyczna i aromatyczna wędlina z piersi indyka. Z dodatkiem pieprzu czarnego utartego z kolendrą w moździerzu oraz czosnku. Wędlina bez dodatku żelatyny, która się nie rozpada dzięki…
Pyszna domowa wędlina, która nie zrobi się śliska po dwóch dniach jak te kupione w sklepie. Schab jest miękki i kruchy idealny na kanapki, a do tego prosty w przygotowaniu. Przygotowałam wędlinę na święta, niestety dopiero teraz dzielę się z wami przepisem, ponieważ miałam problem z komputerem i mam teraz duże zaległości. Składniki: 1 kg schabu 18 g soli peklowej Marynata: 3 ząbki czosnku drobno posiekane lub zmiażdżone płaska łyżka suszonego tymianku płaska łyżka majeranku łyżka papryki w proszku (słodka lub pół na pół z ostrą) 3 liście laurowe 3 łyżki octu winnego lub soku z cytryny 8 łyżek oleju lub oliwy Mięso umyć, osuszyć ręcznikiem papierowym i dobrze natrzeć solą. Składniki marynaty wymieszać. Mięso przełożyć do ceramicznego lub szklanego naczynia i wymieszać z przygotowaną marynatą, aby dobrze pokryła schab. Naczynie z mięsem przykryć i wstawić do lodówki na trzy doby. Co 12 godzin obrócić mięso w marynacie. Po trzech dniach schab przełożyć do specjalnego woreczka, a następnie do szynkowara i zamknąć. Włóżyć szynkowar do większego garnka i wlać wodę do jego wysokości. Postawić garnek na ogniu i kontrolować temp. wody, powinna wynosić 80-90 stopni C. Parzyć wędlinę około 1,5- 2 godziny, gotowy schab powinien mieć 72 stopni w środku (można sprawdzić po wyjęciu wbijając termometr, jeśli szynkowar nie jest w niego wyposażony). Szynkowar wyjąć z wody, po wystudzeniu wstawić do lodówki na kilka godzin i dopiero wyjąć schab z szynkowara. Smacznego!
Szynka z szynkowara smakuje moim zdaniem jak szynka konserwowa, przysmak śniadaniowy z tą róznicą jednak, ze wiemy co zawiera. Nie jest to oczywiscie to samo, co szynka którą w mojej rodzinie przyrządza się na Święta Bozego Narodzenia (6 tygodni peklowania). Wyroby z szynkowara przeznaczone są bowiem raczej nie dla koneserów smaku, ale są poprawne w smaku i przede wszystkim wiemy co jemy. Składniki: 0,90 kg łopatki lub mięsa od szynki (ja uzyłam od szynki) 25 g soli peklującej 2 ząbki czosnku (pominęłam) 1 łyzeczka majeranku 1 łyzeczka zelatyny (wychodzi duzo galaretki) 1 łyzeczka cukru pudru 0,1 litra wody Mięso oczyścić z błon, pokroić na małe kawałki, kazdy kawałek delikatnie rozbić tłuczkiem - ale lekko. wsypać sól peklową, dokładnie wymieszać, ugniatając. Zawinąć w worek i wstawić do lodówki na 3-4 godziny. Następnie dodać do mięsa 0,1 l wody z płaską łyzeczką cukru pudru, dokładnie wymieszać. Dosypać zelatynę, majeranek i znów wymieszać.Do szynkowara włozyć woreczek foliowy (ja uzyłam kupionego razem z szynkowarem - specjalny z atestem), ale podobno mozna uzywać zwykłych śniadaniowych. Do woreczka upchać ciasno mięso starając się zostawić w środku jak najmniej powietrza. Zawinąć koniec woreczka, zamknąć szynkowar i wstawić go na 48 godzin do lodówki. Po tym czasie wstawić szynkowar do garnka z garnka wypełnionego wodą tak, zeby woda sięgała 3-4 cm ponizej górnej krawędzi szynkowaru. Tempetarura wody powinna wynosić 80 st. Parzymy mięso w szynkowarze przez 2 godziny. Następnie wyjmujemy z wody i po wystudzeniu wkładamy na kilka godzin do lodówki. Po tym czasie z torebki znajdującej się w szynkowarze wyjmujemy ładnie uformowaną wędlinę i duuuzo pysznej galaretki. przepis zaczerpnęłam stąd.
SZYNKA DROBIOWA Z SZYNKOWARA